
Minął tydzień od pojedynku Saula Alvareza (51-1-2,35KO) z Rockym Fieldingiem (24-2), w którym Meksykanin zdobył pas WBA Regular. Mimo to już w sieci pojawiają się dywagacje na temat kolejnego rywala “Cynamona”.
Dlatego w tym felietonie udzielę własnego zdania do każdej możliwej propozycji rywala dla Alvareza.
Gennady Golovkin (38-1-1,34KO)
Dopełnienie jednej z największych trylogii ostatnich lat byłaby czymś świetnym dla kibiców.
Jest bardzo dużo czynników, które w sposób pozytywny wpływają na “dogranie” tej walki. Po pierwsze Alvarez jako mistrz WBC w kategorii średniej jest zobowiązany do obowiązkowej obrony w ciągu roku z nr.1 rankingu, a Kazach znajduje się właśnie na tej pozycji.
Po drugie kibice czują niedosyt po wątpliwych rozstrzygnięciach ostatnich dwóch walk pomiędzy panami – remis i wygrana punktowa Canelo. (Ja osobiście widziałem dwukrotnie zwycięstwo “GGG).
Ostatnią ważną kwestią jest wiek Kazacha. W kwietniu skończy 37 lat, a widać po jego ostatnich walkach, że to nie ten sam zawodnik co – przynajmniej – dwa lata temu. Im dalej w las tym lepiej dla Meksykanina.
W mojej opinii do takiej walki dojdzie, jak nie w kolejnym terminie Alvareza, to następnym.
Jermall Charlo (28-0,21KO)
Sytuacja podobna jak do tej z Golovkinem, ale zamiast 1 miejsca w rankingu, Amerykanin posiada pas tymczasowego mistrza świata WBC. Wiec ich walka prędzej czy później dojdzie do skutku.
Ta walka wzbudziłaby zainteresowanie na całym świecie.
Mimo ostatniego słabego występu z Mattem Korbovem (28-2), 28-latek miałby szanse na wygraną.
Osobiście bardzo chciałbym zobaczyć to starcie.
Daniel Jacobs (35-2,29KO)
Kolejną propozycją dla Meksykanina jest unifikacyjna walka z “The Miracle Man”, który jest w posiadaniu pasa IBF.
Dla Canelo bardzo dobra walka, duże zainteresowanie i możliwość kolejnego tytułu do kolekcji. Lecz mam przeczucie, że nie zobaczymy takiego zestawienia w majowym terminie.
Callum Smith (25-0,18KO)
W razie gdyby “Canelo” zdecydował się na pozostanie w kategorii super średniej, kibice oczekiwaliby pojedynku na szczycie tego limitu. Gdyby Saul pokonał Smitha, mógłby zostać określany mianem mistrza świata wagi super średniej (pas pełnoprawnego mistrza świata WBA posiada Smith), a zarazem mistrzem w trzech kategoriach wagowych.
Jednak nie wydaje mi sie byśmy zobaczyli taki pojedynek, nie sądzę by zespół “Canelo” Alvareza wszedł na takie ryzyko.
Ze wszystkich zestawień zdecydowanie najbardziej prawdopodobna jest walka z “GGG”.